... czyli bardzo interesujące wyzwanie w Namaste: kolory Indii
według tej mapki
jeden jest dla mojego syna, drugi dla siostrzeńca
Borys ma pierwszeństwo wyboru...... i myśli...myśli, którego Straszka chce,
wybór jest bardzo ciężki, ponieważ oba są rewelacyjne:D
... w końcu po ciężkim dylemacie JEST,
przedstawiam Wam PFE-PFE - tłumaczenie: STRASZKA :)
Dziękuję za cierpliwość i pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających :D
łał...śliczna karteczka!!!bardzo mi sie podoba!!: dziękuje za udział w wyzwaniu Namasate:)
OdpowiedzUsuńPfe Pfe jest śliczny/a (?)....najważniejsze ze można tulić i jest z kim pogadać:)hehehe:)
świetny miks kolorów .....
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa kolorystyka;)
OdpowiedzUsuńoh jak u Ciebie kolorowo!!!
OdpowiedzUsuńKarteczka wyszła super ;)
OdpowiedzUsuńA wybór naprawdę miał trudny , sama nie umiałabym się zdecydować ;)
Bardzo optymistyczna karteczka. A syneczek wprost przesłodki. Aż chce się zacałować:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) pozdrawiam
UsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu i udział w candy:)
OdpowiedzUsuńKarteczka przepiękna! Indie to bardzo barwny kraj i na pewno są dobrym motywem do wyzwania :)
Super Staszki. Synek śliczny :)
OdpowiedzUsuńKartka jest bardzo ładna :)
Energetyczne kolorki (może wreszcie przywołają wiosnę:), świetna interpretacja mapki. Dziękujemy za udział w zabawie Namaste
OdpowiedzUsuń